Pozycja w medytacji nie ma znaczenia i jednocześnie może być ważna. Wszytko zależy gdzie jesteś w swojej praktyce. Jeśli dopiero zaczynasz, dobrym pomysłem będzie medytacja w pozycji siedzącej. Nie musisz medytować siedząc ze skrzyżowanymi nogami na podłodze, czy poduszce medytacyjnej. Pozycje te pochodzą z czasów, kiedy nie było krzeseł lub z kultur, które siedzą na co dzień w taki sposób. Przez co budowa bioder ich jest inna niż nasz ludzi z zachodu, którzy siedzą na krzesłach przez większość swojego czasu. Z tego powodu wybierz wygodne krzesło. Możesz się delikatnie opierać. Ważne, żeby nie obierać się ciężko.
Wiele osób pyta, czy można medytować w pozycji leżącej. Można, ale nie jest to dobry wybór na początku swojej drogi, bo w takiej pozycji łatwo jest zasnąć.
Kiedy Twoja medytacja pogłębi się, zobaczysz, że możesz medytować w każdej pozycji (nawet w ruchu), bo sam proces medytacji nie jest związany z żadną konkretną pozycją ciała. Zauważysz, że jedyne co musisz zrobić, to zwrócić uwagę na ilość potrzebnej energii do obserwacji obiektu. Jednak na początku swojej przygody z medytacją, jeśli to możliwe, unikaj pozycji leżących oraz ciężkiego opierania się, ponieważ może to utrudnić Ci medytację. Ważne jest, żeby ciało i umysł czuły się komfortowo podczas medytacji. Pamiętaj, aby podczas całej medytacji nie poruszać się! Dlaczego? Ponieważ z każdym poruszeniem ciała, poruszy się twój umysł. Z czasem ciało się przyzwyczai do bez ruchu. Jednak na początku możesz poczuć ból, swędzenie lub inne objawy. Jest to zamknięty niepokój w ciele.
Podczas praktyki może pojawić się ból. Mamy dwa rodzaje bólu. Ból medytacyjny i ból fizyczny. Ból medytacyjny to przeważnie zamknięty w ciele niepokój. Poznasz go po tym, że kiedy wstaniesz po sesji medytacji i przejdziesz się, ból zniknie. Jeśli ból nie ustąpi, znaczy to, że mamy do czynienia z bólem fizycznym. Powstaje on, ponieważ pozycja, w której medytujesz, nie sprzyja Twojemu ciału. Nie siadaj w tej pozycji, znajdź inną, która nie będzie powodowała takich dolegliwości.