Co sprawia, że nie masz efektów w medytacji?
Kiedy uczę medytacji, bardzo często słyszę “moja medytacja jest nieudana”, albo “jestem fatalny w medytacji”
Jeśli i Ty tak mówisz o sobie, to znaczy, że nie rozumiesz jeszcze, o co chodzi w medytacji. W medytacji nie ma złych i dobrych siedzeń. Dlaczego? Bo medytacja, to bycie z tym co jest.
Medytacja jest chyba najprostszą rzeczą jako można robić i jednocześnie najtrudniejszą. Co sprawia, że tak jest? To, że medytacja jest taka prosta, wynika z tego, że medytacja jest jedynie beznamiętną obserwacją tego co się pojawia w chwili teraźniejszej. Nic więcej nie musisz robić, jak być świadomym tego, co jest i być z tym. Zatem dlaczego, to jest takie trudne? Trudność pozostania uwagi z obiektem medytacji, wynika z nawykowych reakcji umysłu – podążania za tym co przyjemne i unikania tego co nie przyjemne. Kiedy więc osądzasz, że masz udaną i nieudaną medytację, to oznacza, że nie widzisz jasno co się dzieje – podążasz za przyjemnym i unikasz nieprzyjemnego doświadczenia. Kiedy w umyśle jest podążanie lub unikanie jest w nim identyfikacja, a to oznacza prędzej czy później cierpienie. Koniec cierpienia nie przyjdzie, co bo zawsze będziesz miał przyjemne doświadczenie, tylko ze zgody, na to co jest. Wszystko ciągle się zmienia. Nie jest możliwe, żeby zawsze mieć przyjemne doświadczenie i uniknąć ciemnej strony życia. To już nie jest medytacja.
W medytacji nie chodzi o to jakie masz aktualnie doświadczenie, tylko jaką masz postawę do tego doświadczenie. Zamiast próbować się gdzieś dostać dzięki medytacji, zobacz z jakim nastawieniem medytujesz.